W sobotę odbył się pogrzeb rodziny z miejscowości Krasne Stare (gm. Jasionówka), która zginęła w tragicznym wypadku samochodowym pod Tatarowcami. Ofiarami wypadku byli ojciec i trójka dzieci. Na ostatnie pożegnanie przybyła niemal cała wieś, która uczestniczyła w nabożeństwie i żegnała swoich sąsiadów, zapalając znicze i składając wieńce.
Pogrzeb tragicznie zmarłej rodziny odbył się 25 września o godzinie 10:00, który rozpoczęto pożegnalną mszą św. w kościele pw. Niepokalanego Serca Maryi w Bombli. Ksiądz wygłosił bardzo emocjonalne kazanie, podczas którego wspomniał, że w ostatnich dniach Tatarowce ogarnęła sromotna cisza spowita smutkiem i żałobą po ukochanych mieszkańcach.
Rodzina z Tatarowców bardzo kochała naturę, czego dowodem był ich przepiękny ogród – pełen drzew, kwiatów i kwitnących krzewów. Ksiądz wspomniał, że ogrodnictwo było jedną z ich największych pasji, a obcowanie z naturą można również postrzegać jako tęsknotę za utraconym rajem. Podczas mszy św. zmarłych żegnali także członkowie rodziny i bliscy znajomi, a jeden z nich wygłosił wzruszającą mowę pożegnalną.
Do tragicznego wypadku samochodowego doszło 19 września, który odebrał życie 30-letniemu Patrykowi i jego trzech synom – Gabrielowi (9 lat), Aleksandrowi (5 lat) i Kornelowi (3 lata). Z wypadku udało się wyjść tylko żonie Monice, która teraz toczy zaciętą walkę o życie w lokalnym szpitalu.
Ciała tragicznie zmarłych członków rodziny spoczęły na Cmentarzu Parafialnym w Kopisku, gdzie żegnali je rodzina, przyjaciele, znajomi, mieszkańcy wsi i strażacy.