Krowy to niezwykle urocze zwierzęta kojarzone z polską wsią. Uwagę reporterów zwróciły natomiast krowy z Podlasia, a konkretniej z gospodarstwa rolnego nad Bugiem. Stado regularnie przepływa przez rzekę, by dostać się na pastwisko po drugiej stronie. Pływające krowy zachwycają turystów, ponieważ stanowią rzadki widok.
Pływające krowy to nie anomalia
Krowy z gospodarstwa nad Bugiem w okresie letnim musiałyby pokonywać ponad 70 kilometrów, by dostać się na pastwisko. W związku z tym gospodarz nauczył krowy przepływać przez rzekę, by w ten sposób zaoszczędzić czas. Dla ssaków pływanie jest czynnością naturalną i krowy także potrafią pływać. A zatem pływające krowy to nie anomalia, chociaż taki widok zdarza się niezwykle rzadko. Zwierzęta ostatecznie nie pływają bez potrzeby. Właściciel gospodarstwa tłumaczy, że kluczowe jest oswojenie krowy z wodą, by mogła przełamać lęk. Z pływaniem nie ma problemów, jednak nie wszystkie krowy ze stada mogą przepłynąć rzekę za każdym razem. W przypadku wysokiej wody stado nie przeprawia się na drugi brzeg. Stado przepływa przez Bug każdego dnia mniej więcej do listopada.