Niedzielne popołudnie, które miało być przyjemne i spokojne dla jednej rodziny, zmieniło się w koszmar podczas wizyty w centrum handlowym Plaza w Suwałkach. Istnieje prawdopodobieństwo, że skorzystali z otwartego placu zabaw dla dzieci lub zjedli posiłek w jednym z barów szybkiej obsługi. W pewnym momencie spokój został brutalnie przerwany przez nieszczęśliwy incydent.
Około godziny 14:00, tragedia niespodziewanie rozegrała się w centrum handlowym. Zdarzyło się coś, co doprowadziło do poważnego wypadku małego dziecka, co wymagało interwencji służb ratunkowych.
Mała dziewczynka, niewiele starsza od roku, będąca pod opieką bliskich osób, utraciła dwa swoje malutkie palce. Jej serce parzący płacz rozchodził się echem po całym centrum handlowym. Pogotowie natychmiast zabrało ją do najbliższego szpitala w Suwałkach.
Jak doszło do takiego tragicznego incydentu? Okazało się, że niefortunny wypadek miał miejsce na ruchomych schodach. Dziewczynka biegła w dół schodów, potknęła się i upadła, a jej paluszki zostały przygniecione pod szklanym panelem i odcięte – tak jak przekazują nam informacje pracownicy centrum handlowego.
Świadkowie dramatycznej sytuacji przypominają, jak słyszeli głośny płacz małej dziewczynki oraz krzyk mężczyzny wołającego o wyłączenie ruchomych schodów – relacjonują osoby obecne na miejscu zdarzenia.