W minioną sobotę miała miejsce kolejna próba nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. Migranci agresywnie forsowali przejście niedaleko Czeremchy w województwie podlaskim, rzucając w polskich żołnierzy kamieniami. Jeden z wojskowych został trafiony w twarz. Na szczęście obrażenia nie okazały się zbyt groźne, a żołnierz otrzymał niezbędną pomoc medyczną.
11 grudnia w okolicach Czeremchy migranci próbowali siłą przekroczyć pas graniczny, stawiając w pełnym pogotowiu stacjonujących na tym obszarze żołnierzy Wojska Polskiego i funkcjonariuszy Straży Granicznej. Działania migrantów nadzorowały służby białoruskie, którym udało się przerzucić przez granicę kilka osób.
Nielegalni migranci z powrotem na Białorusi
Rzeczniczka prasowa Straży Granicznej por. Anna Michalska oznajmiła, że wszystkie osoby, które przekroczyły granicę nielegalnie, zostały już zatrzymane i doprowadzone na ziemie białoruskie.
W trakcie forsowania granicy przez migrantów został ranny polski żołnierz, którego trafiono kamieniem w twarz. Poszkodowany natychmiast trafił pod opiekę medyka wojskowego. Na szczęście jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Zatrzymano 7 obywateli Iraku
Natomiast na odcinku granicznym Polski z Litwą, który nadzorowany jest przez Straż Graniczną Augustów, polscy funkcjonariusze zatrzymali 7 obywateli Iraku. Nielegalnym migrantom udało się przedostać przez polsko-litewską granicę i wejść w posiadanie samochodu.
Podczas zatrzymania przez Straż Graniczną i sprawdzenia dokumentów okazało się, że powinni przebywać na Litwie. Wszystko więc wskazuje na to, że zostaną odesłani z powrotem na Litwę.
W samą zeszłą sobotę Straż Graniczna zanotowała 52 próby przedarcia się przez granicę. Z kolei od początku 2021 roku zanotowała już takich prób ponad 40 tysięcy. Ponadto, od 1 grudnia na granicy obowiązuje stan wyjątkowy, który dotyczy 183 miejscowości z województw – podlaskiego i lubelskiego. A to oznacza zakaz przebywania na tym obszarze aż do 1 grudnia.