Pod hasłem „Drogowa mapa smaków”, w tym roku odbywa się Podlaskie Śniadanie Mistrzów. Sobota, 22 czerwca, to dzień, w którym dolny ogród Pałacu Branickich zamienił się w scenerię dla białostockich restauratorów i wystawców. Każda z obecnych marek wybrała kraj, którego specjały postanowiła zaprezentować mieszkańcom Białegostoku oraz przybyłym gościom, wszystko to mimo niepogody i sporadycznie padającego deszczu.
W otoczeniu pałacowej zieleni swoje propozycje kulinarnych podróży prezentuje ponad trzydzieści różnych wystawców. Zaskakująco, jedna trzecia stanowią nowe marki, które zaczynają swoją przygodę na białostockim rynku gastronomicznym.
Podlaskie Śniadanie Mistrzów to wydarzenie przeznaczone dla każdego, bez jakiejkolwiek opłaty za wejście na teren imprezy. Oczywiście, podobnie jak to bywa w restauracjach, za konkretnie wybrane dania już trzeba zapłacić. Niemniej jednak, wystawcy przygotowali również degustacje. To oznacza, że na stoiskach można odkrywać smaki kuchni różnych regionów świata, od europejskich po azjatyckie czy amerykańskie.
– Mam ochotę na oryginalnego langosza – mówił z uśmiechem pan Krzysztof, który zdecydował się skosztować dnia węgierskiej kuchni. Pan Krzysztof również przyznał, że starał się dotrzeć na Podlaskie Śniadanie Mistrzów zanim nadejdzie deszcz.