Na podlaskiej wsi Boćki doszło do tragicznego wypadku, w którym życie straciło 10-miesięczne dziecko. Chłopiec został potrącony przez samojezdny pojazd na terenie jednej z lokalnych posesji. Za kierownicą siedział ojciec malucha. Informacje o tym zdarzeniu przekazały służby policyjne w niedzielę.
Całe zdarzenie miało miejsce w sobotę popołudniu. Z informacji przekazanych przez policję wynika, że to 44-letni mężczyzna jest odpowiedzialny za śmiertelne potrącenie swojego syna. Pomimo starań lekarzy, nie udało się uratować życia małego chłopca. Jak zapewnił rzecznik prasowy podlaskiej policji, Tomasz Krupa, sprawca był trzeźwy w momencie zdarzenia. Obecnie przebywa on w areszcie policyjnym.
Tomasz Krupa dodał również, że istniały wystarczające podstawy prawne do zatrzymania 44-latka, ale nie ujawnił dokładnych szczegółów tej decyzji. Prokurator Adam Naumczuk z Prokuratury Rejonowej w Bielsku Podlaskim poinformował TVN24, że w tej samej sprawie zatrzymano również dziadka potrąconego chłopca.
Aktualnie trwa wyjaśnianie okoliczności tego tragicznego zdarzenia. Śledztwo prowadzone jest pod nadzorem prokuratury.