Ptasia grypa daje o sobie znać niemal w całej Polsce. Podlaski Wojewódzki Lekarz Weterynarii poinformował niedawno o wysokim stopniu zagrożenia ptasią grypą także na Podlasiu. Ognisko choroby wykryto w pobliżu Łomży. Zakażeniu uległo stado mew.
Hodowcy drobiu muszą mieć się na baczności
Ognisko ptasiej grypy wykryte na Podlasiu dotyczy dzikich ptaków, jednak nie oznacza to, że ptaki hodowlane są bezpieczne. Hodowcy drobiu muszą zachować szczególną ostrożność i bacznie obserwować swoje zwierzęta. Podwyższony wskaźnik umieralności wśród ptaków, a także inne objawy, między innymi drgawki i brak apetytu, mogą wskazywać na obecność wirusa. Każdy hodowca jest zobowiązany poinformować o tym fakcie powiatowego inspektora weterynarii lub najbliższego weterynarza. Warto również pamiętać, że martwe stada dzikich ptaków także powinny być zgłaszane. Zgłoszeń można dokonywać, korzystając z numeru: 85 651 67 46.
Ptasia grypa nie jest groźna dla ludzi. Co więcej, człowiekowi ciężko jest zarazić się wirusem, ponieważ ginie on w trakcie obróbki termicznej mięsa. Istotne jest również dbanie o higienę. Niestety te zalecenia nie wystarczą w przypadku hodowli drobiu.